Nie mam z tym kłopotów - a tym ciągle to bez przesady, można powiedzieć raczej bardzo rzadko - bo ostatnie ciastko na moim blogu to pochodzi z grudnia zeszłego roku (chyba). Jeśli zrobiłem zdjęcie i wstawiłem na blog :), to musi być chyba sprawa niecodzienna raczej :)
Anton Ty ciągle coś pysznego jesz :D Uważaj na kg :))
OdpowiedzUsuńNie mam z tym kłopotów - a tym ciągle to bez przesady, można powiedzieć raczej bardzo rzadko - bo ostatnie ciastko na moim blogu to pochodzi z grudnia zeszłego roku (chyba). Jeśli zrobiłem zdjęcie i wstawiłem na blog :), to musi być chyba sprawa niecodzienna raczej :)
OdpowiedzUsuń