Zaskakującym zwycięstwem pani Alli Dzhioyevej zakończyły się wybory na prezydenta separatystycznej Osetii Południowej, przegrał faworyzowany przez kreml Bibiłow ale odwołał się do sądu - wczoraj sąd najwyższy unieważnił wybory, co spowodowało niepokoje zwolenników pani Dzhioyevej na ulicach Cchinwali (stolica Osetii Południowej), nic o tej pani nie wiem, poza tym że też jest prorosyjska - więc muszą tam być jakieś wewnętrzne kwasy że wybory unieważniono. Dzhiyewa złożyła też zażalenie do sądu na ten wyrok, w czwartek ma zapaść ostateczny wyrok. Pozostaje nam tylko śledzić dalszy rozwój wydarzeń...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz